napewno pomozesz zwierzakowi uwazam, ze ta decyzja jest bardzo szlachetna jednak nie spodziewaj sie wybitnych sportowcow. Pamietaj, ze z jakiegos powodu te konie byly skazane na smierc. Osobiscie znam konie wykupione z rzezni, ktore w tej chwili sa naprawde dobrymi, zdrowymi konmi duzo pracy to kosztowalo, jednak swiadomosc, ze sie pomoglo zwierzakowi naprawde goruje.
Kwestia do czego potrzebujesz konia.Jeśli chcesz mieć po prostu zwierzaka do kochania i jazdy rekreacyjnej,to próbuj.Ale pamiętaj,że nie jest łatwo.Trzeba wybrać tego jednego kiedy dookoła tyle "bid".W takiej sytuacji, niestety, trzeba włączyć pewną znieczulicę.Inaczej można wyjść ze zwierzakiem nadającym się już tylko na trawkę,bo np kontuzja na nic innego mu nie pozwoli.
Ale jeśli tylko potrafisz zacisnąć zęby,to możesz znaleść fajnego zwierzaka,z którym jeszcze wiele wspaniałych jazd spędzisz.
Znam historię konia,wykupiony z transportu.Obecnie ma się dobrze,skacze P-tki.Regionalki spokojnie śmiga
bellinka
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
jest jeszcze kwestia czy potrafiłabym się zająć takim koniem...
szczerze to nie jestem tak doświadczona...
Na szczęście mam jeszcze około 2 lat na decyzję
Koń z rzeźni nie oznacza konia ze zrytą psychą,czy zjechanego fizycznie.Często się zdarza,że trafiają tam całkowicie normalne konie-wystarczy trochę szczęścia i cierpliwości
No chyba,że obawiasz się,że ogólnie możesz nie dać sobie rady z opieką nad własnym koniem.Ale do rozwiania wątpliwości doskonałym rozwiązaniem jest dzierżawa
brzoskwinia Weteran
Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920 Przeczytał: 0 tematów
Co do dzierzawy zgadzam sie. Mozesz sie sprawdzic jako opiekun. Musisz wszystko robic przy nim, a kiedy okazuje sie, ze jest cos nie tak poprostu rezygnujsz. Ci jesli przekonasz sie o tym dopiero przy swoim ? Nie mozesz go nagle zostawic.
Iedliqasiek Fanatyk
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054 Przeczytał: 0 tematów
Jesli zdecydowałabyś się jednak na konia z innego "źródła" niż rzeźnia (itp),to jest też możliwość wcześniejszego dzierżawienia zwierzaka,którego chcesz w przyszłości kupić.Masz wtedy czas na zapoznanie się z nim i upewnienie,że "to ten".
Niestety rzeźnia,targi itp nie dają tego komfortu...
bellinka
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
hmm to juz zalezy jak sie dogadasz z wlascicielem. Ale czesto bywa tak, ze placisz np pensjonat, kowala i ew. weta, a konia masz praktycznie dla siebie. Musisz go pielegnowac, regularnie ruszac i dbac jak o swojego.
Generalnie chodzi o to,że za pewną opłatę (przeważnie jest to tak jak mówiła Brzoskwinka-opłata za utrzymanie konia) masz konia do swojej dyspozycji.Często do konia "dostajesz" jego sprzęt,ale nie zawsze.
Możesz też być współdzierżawcą (koszty dzielone równo pomiędzy współdzierżawców)-wtedy jest kilka osób do opieki (2-3),ale w sumie tego nie polecam...zwykle w pewnym momencie są w końcu jakieś nieporozumienia.
brzoskwinia Weteran
Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920 Przeczytał: 0 tematów
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach