Autor / Wiadomość

Praca z mlodym koniem.

NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Czw 21:02, 07 Sie 2008     Temat postu:


Amen.
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:44, 09 Sie 2008     Temat postu:


Rozumiem, ze nie masz nic do dodania :Pjakiego jestes zdania NikNiok Wink ?
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 10:16, 12 Sie 2008     Temat postu:


Odkryłam jeden z wielu problemów Pedra...
On ledwo umie skręcać w kłusie, a w galopie prawie w ogóle
A jak już skręci, to nie dzięki łydce, tylko przez ciągnięcie za wodze =_=
Ja się chyba do tego wszystkiego nie nadaję...
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Wto 18:31, 12 Sie 2008     Temat postu:


Brzoskwinko - z ust mi to wyjęłaś.
Ja już nic nie dodam. Wszystko zostało powiedziane.

Kasiek - przykro mi to mówić, ale odpuść. Jak masz możliwość, to pojeździj na nim, bądź cierpliwa itd, ale nie wymagaj od siebie rzeczy, których nie jesteś w stanie zrobić.
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:43, 12 Sie 2008     Temat postu:


Kasiu ! Nie wymagaj tego prosze. On powinien zaczac od delikatnej jazdy stepo klusem, Dopiero jak sie chlopak wystarczajaco rozluzni w klusie i wyginanie nie bedzie dla niego problemem mozna zaczac to w galopie. Niestety nie jest tak, ze sie wsiadzie na konia i on wszystko potrafi. Tym bardziej taki mlodziak. Z tego co opisujesz zostal raczej tylko przyzwyczajony do obecnosci jezdzca na grzbiecie i tak naprawde nie wie co to wspolpraca. Niestety nie da sie tego nauczyc wymagajac rzeczy, ktore sa ponad jego sily i wyobraznie. Naprawianie konia jest trudniejsze niz uczenie na swiezo, choc i to nie nalezy do najlatwiejszych. Osobiscie nie zmienilam zdania i nadal uwazam, ze mozesz wyszukac lepszych mozliwosci. Ale jak juz mam cos powiedziec to powiem. Z pewnoscia forum nie jest najlepszym zrodlem informacji, tymbardziej, ze na zywo latwiej ocenic problem rzeczywisty. Ogolnie najwazniejsze jest zeby chlopak sie rozluznil. Najlepiej zaczac sobie delikatnie od lonzy. Ma chodzic ladnie, pokazac, ze chodzenie po kole to nie problem w kazdym chodzie. Pamietaj, zeby nie szarpal sie i nie wypadal zadem. Nastepnie z siodla jezdzij jak najwiecej po lukach i unikaj prostych scian. Oczywiscie wez pod uwage ze dzialas przede wszystkim dosiadem i lydkami ! proponuje na poczatek az przesadnie roznicowac lydki na lukach zeby nie okazalo sie, ze zgiecie polega tylko i wylacznie na odchyleniu szyji. W sumie nie chce mowic za duzo, tak jak wspominalam nie znam przypadku i nie jestem pewna czy wlasnie w tym problem... moze rzeczywiscie odpusc to. To nie jest latwa sprawa. Tak jak mowilam zastanow sie raczej nad mozliwoscia doskonalenia swoich umiejetnosci, a dopiero pozniej proponuje zajac sie koniowatymi Wink Moze z czasem doczekasz sie swojego, uwierz, ze jeszcze calkiem nie tak dawno u mnie nie bylo nadziei Wink Nie zrozum mnie zle, ale odpusc.
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 15:43, 13 Sie 2008     Temat postu:


Jest takie powiedzenie...
"Trenując konia, trenujesz siebie..."

Pewnie źle sobie teraz pomyślicie o mnie, ale...nie należę do osób, które się łatwo poddają...
Przeciwnie, jestem strasznie uparta...

Chcę z nim pracować i dla niego i dla siebie.
Miło byłoby później widzieć, że jest znaczna poprawa i pomyśleć "To dzięki mnie.Pomogłam mu"
Heh...brzmi to troszkę samolubnie, ale tak właśnie czuję...

Dziś było już trochę lepiej.Wyginał się ładnie w kłusie.W sumie po jakimś czasie, ale jednak.
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:59, 13 Sie 2008     Temat postu:


zgadza sie, uczymy sie cale zycie. Opowiedz nam prosze bardziej szczegolowo z wlasnej perspektywy jakie dostrzegasz problemy i jak planujesz z nimi walczyc.
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 18:08, 13 Sie 2008     Temat postu:


E...dobra.
Wiecie...jednak odpuszczam.
Przynajmniej narazie - definitywnie.
Powstrzymam się do tego stopnia, że będę go tylko wyginać i "rozluźniać" pod siodłem...jeżeli to możliwe.
Dam sobie spokój, bo szkoda moich i przy okazji waszych nerwów...
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:15, 13 Sie 2008     Temat postu:


Spokojnie ! Mam nadzieje, ze wiesz, ze naszymi slowami nie kieruje zlosliwosc... Chetnie bym pomogla, ale przez internet cos takiego jest nieosiagalne. Ogolnie mnie sytuacja zainteresowala i jestem ciekawa Twoich krokow. Lubie dowiadywac sie o metodach ukladania.

Czemu odradzalam ? Poniewaz znam takie uklady bardzo dobrze Smile Wiem tez co czujesz. Masz w koncu mozliwosc przekonac sie jak to jest miec konia wlasciwie tylko/prawie do swojej dyspozycji. Sama przez to przechodzilam. Ale nie zawsze praca z koniem idzie w tym kierunku co powinna, na dzien dzisiejszy uwazam, ze ten czas moglabys poswiecic na cos co naprawde rozwinie Cie.
Jednak tak jak mowilam to jest moje zdanie. I tak zrobisz jak chcesz i obie wiemy jaka jest ta decyzja Wink W takim razie prosze, podziel sie swoimi doswiadczeniami i nie zrazaj do nas z powodu krytyki Wink
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 20:25, 13 Sie 2008     Temat postu:


Nie...w żadnym wypadku nie chodzi o was Smile
Po prostu znowu rozmawiałam z tym facetem...
Skorzystam z waszych rad i odpuszczę...ale nie na zawsze Wink
Kiedyś (mam nadzieję ) sami poproszą mnie o pomoc...
A narazie pozostanę tylko przy jeździe.
I tu właśnie znowu potrzebuję opinii Razz

Postanowiłam wsiadać na niego codziennie na pół godzinki na stęp i kłus.W kłusie jak najwięcej kół, wolt, zmian kierunku.Jeżeli mi się uda(czyt.jeżeli mi pozwolą...) to pojeżdżę na samym kantarze i jak radziłaś postaram się jak najwięcej działać łydkami.

Dobry pomysł..?


A wiecie co...może to głupie ale wydaje mi sie, że on przegalopował dziś całe koło żeby się odwdzięczyć xD Bo przez większość jazdy głaskałam i klepałam go po szyi i mówiłam "dobry koń". On raczej nieczęsto to słyszy...Potem byłam z niego taka dumna, że podczas jazdy dałam mu przysmak Laughing
Kurcze to strasznie miłe uczucie Laughing
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:02, 13 Sie 2008     Temat postu:


Tak, pochwaly sa wazne Wink
Kantar odradzam ! Mozesz sobie zrobic krzywde. Poza tym reka takze jest bardzo wazna. Pilnuj, aby byla spokojna i staraj sie miekko dzialac (ale to nie znaczy, ze masz jezdzic bez kontaktu). Jezdzij wlasnie roznymi szlaczkami i duperelami Razz jak najmniej po prostych i wymyslaj, zeby mlody sie nie nudzil. Opowiedz czy widac efekty. Z czasem powinien duzo ladniej wchodzic w zakrety. To dopiero poczatki, ale to jest wazne.
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Sob 8:57, 16 Sie 2008     Temat postu:


Nie wsiadaj na kantarze. To może być najzwyczajniej w świecie niebezpieczne w tej chwili/sytuacji.

[quote='Iedliqasiek]
Jest takie powiedzenie...
"Trenując konia, trenujesz siebie..."[/quote]

Każde powiedzenie ma głębsze znaczenie niż sam tekst.
Ja bym to raczej odczytała nieco inaczej:
"Trenując (pod czyimś okiem - osoby bardziej doświadczonej) konia, trenujesz siebie."
Żeby nauczyć czegoś zwierzaka, samemu trzeba mieć to w małym palcu. Albo mieć obok osobę, która to świetnie potrafi i będzie Cię wręcz "za rękę" prowadzić.

Albo inaczej:
Trenując konia, trenujesz siebie - koń się czegoś uczy, Ty uczysz się czegoś innego (każdy koń jest inny). Ale podstawą do uczenia kogoś jest zawsze doskonała znajomość tematu (w tym momencie umiejętności).
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:56, 20 Sie 2008     Temat postu:


Jak najbardziej sie z tym zgadzam... nadal zdania nie zmienilam. Ale opowiedz co tam nowego.
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 8:22, 21 Sie 2008     Temat postu:


Na kantarku nie jeżdżę w takim razie Smile
Za to przeważnie kłus.
I co się okazało, koń bardzo dobrze umie przechodzić przez drągi =_=
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:29, 21 Sie 2008     Temat postu:


to dobrze, ale wez pod uwage, ze moglo okazac sie inaczej. Nie wprowadzaj nowosci zanim ine opanuje tego nco cwiczysz. A wydaje mi sie, ze staralas sie go rozluznic Wink
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 20:08, 21 Sie 2008     Temat postu:


A na drągach się nie rozluźnia jak podnosi wyżej nogi..? xD

Odkryłam to jak zobaczyłam, że właściciel na nim śmiga przez drągi.Więc mam mniej roboty przynajmniej... Razz
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:33, 21 Sie 2008     Temat postu:


.... roznica pogladow Razz chyba sie nie dogadamy, mozemy zakonczyc watek Wink
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 8:41, 22 Sie 2008     Temat postu:


Eh...widzę, że muszę się jeszcze dużo nauczyć

Czytałam, że jeżeli koń ma się rozluźnić na lonży, trzeba wiedzieć jak lonżować.
No więc jak? xD
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:41, 08 Gru 2008     Temat postu:


Moje mlode konisko ma przerwe zimowa z powodu lenistwa wlascicielki Smile bardzo ladnie chodzil cala jesien, przyjal oglowie i chodzil na obergurdzie, na wiosne zamierzam zaczac go wypinac a pozniej wsiadam, wszystko powoli i na spokojnie Wink
Teraz jezdze na 5 letnim ogierku.
Kasiek, a jakie postepy u Ciebie z konem ? Smile
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3

 


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach