Wysłany: Nie 20:17, 16 Gru 2007
Temat postu: Wymarzony koń...
Postanowiłam założyć taki temat bo przed chwilą mi odbiło i stwierdziłam, że chcę mieć kucyka szetlandzkiego!!! łeeeee!!! One są takie słoodkie ;_; Niedrogie w utrzymaniu...nie chodzi mi o jazdę.To byłaby taka maskotka do czyszczenia^^ Może czasem bym wsiadła na klepa na kłus i stęp...
Po głębszym zastanowieniu znowu uznałam, że kosiarek byłby fajny, ale jakbym miała wybierać, to wolałabym już konika polskiego-konia, który dla mnie byłby jeszcze użytkowy.
Iedliqasiek Fanatyk
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054 Przeczytał: 0 tematów
mnoja miloscia byl hucul
hmm co do kuca szetl 'braciszek' mojego konia jest swietny braciszek bo urodzili sie w jednym domu, oboje orastali i teraz trafili do jednej stajni, stoja w jednym boksie i sie bardzo lubia kto rzadzi ? oczywiscie ze maly ! przechodzi sobie pod brzuchem dextera a mimo to owinal go sobie wokol kopyta heh ale tez ma humory jak to mlody ogierek i jest inteligentny. Byla sytuacja ze gdy prowadzilam go na pastwosko szarpal sie, jednak silowo nie mogl wygrac, podyskutowalam z nim i stalam na pastwisku do czasu az sie uspokoi, gdy bylo ok postanowilam go puscic, on jak to zauwazyl najpierw odwrocil sie, bryknal trafiajac kopytami mi w tylek i uciekl galopem. Potwor maly ! ale ogolnie jest kochany, mialam g juz na plecach jak w boksie czyscilam dexta hehe
Iedliqasiek Fanatyk
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054 Przeczytał: 0 tematów
Znajoma ma "na wydanie" jednego rozbójnika. Całkiem za free (fundacja), w ramach adopcji. Z tym, że chłopak naprawdę "dziad" - agresywny w stosunku do ludzi. A ma tylko 110 w kłębie...
Iedliqasiek Fanatyk
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054 Przeczytał: 0 tematów
Ulala...niewesoło.Ale takiego tez bym mogła chcieć.Niech będzie wredny jak chce, ważne, że chociaż czasem są chwile kiedy da się pogłaskać, przytulić, wyczyścić i ogólnie dotknąć bez ryzyka urazu...a takie na pewno sa.
Nie no jasne, że są. Ale konia, który jest w jakiś sposób agresywny zdecydowanie bym Ci odradzała. Zresztą - doświadczony właściciel takiego stwora, taki który chce dla niego jak najlepiej nie odda go osobie, która po prostu sobie z nim nie poradzi. Nie wiem czy sama dla siebie odważyłabym sobie takiego potworka wziąć nie mając innego konia.
Iedliqasiek Fanatyk
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054 Przeczytał: 0 tematów
Pewnie, że mogą. Mimo wszystko to jest jednak koń. Może niewielki, ale siłą przerasta dorosłego człowieka, ma swoje widoki na świat i może dopiec równie mocno co duży koń.
brzoskwinia Weteran
Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920 Przeczytał: 0 tematów
jak bedziesz miala wieksze doswiadczenie to pierwszy kon jakiego bedziesz chciala kupic to wierzchowiec odpowiedni la Ciebie czyli dla duzej dziewczyny, a nie gdzie pietami bedziesz szurac po ziemi
Iedliqasiek Fanatyk
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054 Przeczytał: 0 tematów
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2, 3Następny
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach