Hmm...nie no były w moim życiu klacze - miśki. Np. Dworuś. Po prostu poezja Albo Iwonka, Karolcie wszystkie (potocznie nazywane Karolciami ),Paula,Dakota...
Żeby było śmiesznie - nie licząc 2 ostatnich, to wszystko zetki - taki typ. Gorącokrwistych bab - miśków znam zdecydowanie mniej niż zetek w tym typie
brzoskwinia Weteran
Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920 Przeczytał: 0 tematów
hehe wydaje mi sie ze z maja ogolnie takie usposobienie nie mialam wiele doswiadczenia z tymi komi, ale robia takie wrazenie. Moj tez jest coraz ... grubszy... zeklabym, ze typ pogrubiony. I co zauwzylam ? wszystkie grubsze konie jakie znam sa raczej leniwe... czy wasze obserwacje zgadzaja sie z tym ?
Iedliqasiek Fanatyk
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054 Przeczytał: 0 tematów
Hm...Węzeł jest spasiony i żeby zakłusował konieczny jest palcat...Paw jest szczuplutki, ale pod początkującym jeźdźcem mu się totalnie nie chce, Lubar...troszkę gruby i rzeczywiście zawsze musiałam go pchać..W szkole mamy raczej szczupłe (a raczej CHUDE) konie i chodzą raczej żywo.Chyba sie zgadza
Tak jak i u ludzi - zwierzę zapasione byle jakim żarciem nie będzie miało energii. Co innego zwierzak porządnie karmiony (nawet nadto jak na warunki pracy) - ten będzie bardzo żwawy.
Jeśli chodzi o konie zimnokrwiste, to są to konie z natury bardzo łagodne i spokojne, więc czego wymagać?
brzoskwinia Weteran
Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920 Przeczytał: 0 tematów
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach