Forum Forum dla maniaków końskiego światka Strona Główna
->
Inne
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
brzoskwinia
Wysłany: Pią 20:18, 09 Lis 2007 Temat postu:
to bardzo dobrze
to jest swietna sprawa.
NikNiok
Wysłany: Pią 17:42, 09 Lis 2007 Temat postu:
O....o tym właśnie pisałam w tym 2 temacie
Tam jest dokładniejszy opis czegoś co planuję zbudować.Mój "lonżownik" będzie KWADRATOWY (taaa...jak Toffik
). Kobyła ma respekt przed pastuchem.Innego ogrodzenia właściwie nie zna
brzoskwinia
Wysłany: Śro 19:46, 07 Lis 2007 Temat postu:
hmm co do lonzownika. Czy ten kon zna pastuch elektryczny i ma respekt do sznurka ? zawsze mozesz zrobic lonzownik. Kup kilka plastikowych slupkow (chyba 4 zl za jeden) szybko sie je wbije w ksztalcie kola, polaczy sznurkiem (moze byc nawet ze snopowiazalki, jesli kon pokojarzy z pastuchem to bedzie mial respekt - trzba uwazac zeby se nie przekonal o nieszkodliwosci naszej 'sciany') i tak powstanie lonzownik, ktory latwo rozlozyc i sprzatnac
teraz kwestia tego jak kon na niego zareaguje. Znam rozne przypadki.
NikNiok
Wysłany: Wto 19:25, 06 Lis 2007 Temat postu:
Uuu...to Ci chyba raczej nie pomogę.A przynajmniej nie teraz,bo niespecjalnie mam czas,a pisać cokolwiek byle napisać...nie-to mija się z celem.
Ja mam problem...nie.Nie z koniem.Z prakiem osprzętu do siodła.Z brakiem lonżownika.Fuck...ale może powoli się uda wszystko poskładać
A wtedy okaże się,że kobył też da mi popalić
brzoskwinia
Wysłany: Pon 14:30, 05 Lis 2007 Temat postu: PROBLEMY
temat gdzie mozemy pisac o naszych problemach.
Osobiscie przyznaje sie ze mam problem z pewna kobylka. Wogole sie nei dogadujemy (ogolnie unikam kobyl, nie potrafie z nimi znalezc wspolnego jezyka
) Ja jedno ona drugie, jest trudnym koniem. Ja chce klusem ona zlosliwie galopuje (nie, nie ponosi. Panuje nad nia, powoli galopem biegnie ale zlosliwie do klusa nie przejdzie). Problem z wyginaniem. Podczas wolt ostatnio mnie wywiozla jak z nia walczylam. Ona duzo w zyciu przeszla, kiedys chodzila w sporcie i wierze ze jest bardziej umiejetna niz nam to pokazuje. le nie chce wpolpracowac. A ja mam straszne do niej podejscie ... do wszystkiego podchodze z niepotrzebna niecheciam to pewnie tez jest jednym z glownych powodow.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Wybierz forum
Konie
----------------
Sport i rekreacja
Weterynaria i kowalstwo
Nasze upodobania
Inne
Towarzyskie
----------------
Jeźdźcy poza profesją
Szkoła/praca
Uczucia
Inne
Kasyno ;)
Administracja forum
----------------
Problemy techniczne
Informacje
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Lifecod template v1.0 ©
D.S.Original
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin