Wysłany: Pią 13:50, 09 Maj 2008
Temat postu:
Ok, po prostu jestem już uczulona na "zebranie" polegające na ustawieniu głowy
Nasłuchałam się już o takich "zebraniach" tyle, ze mi bokiemw ychodzi
Wybacz
No to ja w takim razie jestem w przedszkolu, bo nam do zebrania jeszcze brakuje
Na razie umiemy chodzić w dole i nie wspinać się na próbę ałapania kontaktu, a ostatnio przestałyśmy drobić i się ładnie pchamy od zadku. Ale podstawiony to on nie jest
NikNiok - prawda jest taka, ze skoczków niestety często dobry koń ratuje. Potem zaczynają bawić się w wyzsze skoki i wychodzi katastrofa... Ostatnio u nas na zawodach była dziewczyna jadąc parkur jak wyścig płotkowy. Koń prawie wywalał sie na zakrętach, rozwalony, rozciągnięty, w tempie takim, ze prawie sie pozabijały. Wygrała w L. W P skończyła z eliminacją i wywróciła sie na zakręcie razem z koniem. Masakra...