Sport?-Jaki?A może rekreacja?Co robicie?

Wysłany: Nie 18:00, 06 Sty 2008     Temat postu:


wiesz... chyba mam podobna sytuacje. Czekam na dexta. Lato tez bedzie bez jazdy.

Wysłany: Śro 20:26, 16 Sty 2008     Temat postu:


A ja jeżdże co niedzielę...

Wysłany: Śro 21:00, 16 Sty 2008     Temat postu:


powazne treningi ? prywatnie ? czy szkolka ?

Wysłany: Czw 0:04, 17 Sty 2008     Temat postu:


O mały włos miałabym Basic'a szampańskiego z owijasami. No kij... nadal poluję na chambon. Jak tylko kupię, zrobi się znośnie na dworze i... Dalina strzeż się kochanie

Wysłany: Czw 12:11, 17 Sty 2008     Temat postu:


Powiało chłodem My mamy teraz zakaz jazd w terenie i na maneżu... W terenie niszczymy pola, a maneż zamarznięty ;_;

Wysłany: Czw 14:41, 17 Sty 2008     Temat postu:


Hyhy... Bo jest taka niepisana zasada "Zanim wjedziesz na czyjeś pole upewnij się czy możesz i nigdy, ale to przenigdy, nie jedź przez jego środek, a tylko brzeszkiem w zastępie - STĘPEM"

Wysłany: Czw 19:25, 17 Sty 2008     Temat postu:


Taa... My jeździmy na ujeżdżalni bo tam piasek niedawno przywieźli

Wysłany: Czw 20:58, 17 Sty 2008     Temat postu:


a my postanowilismy na wakacjach przegalopowac sie przez srodek pola (hektary zboza mmm kusilo ! ) wersja, ze jak ktos zac znie gonic uciekamy w roznych kierunkach. Ale okazalo sie ze podloze kamieniste wiec zrezygnowalismy.

Wysłany: Czw 22:53, 17 Sty 2008     Temat postu:


Taa... ja raz się tak przegalopowałam przez pole przed żniwami. Całkowicie świadoma, wiedziałam czyje to pole itd. Przyznam szczerze - facet podpadł.

Ależ Gidra (pamiętacie, która to? Charakterystyczna WIELKOpolanka) miała wtedy radoche - spida załapała...ajjj... kusi czasem, ale nie - ktoś cięzko pracuje, więc nie będę mu tego niszczyć.

Wysłany: Pią 17:57, 18 Sty 2008     Temat postu:


Oj, fajnie tak pogalopować! =D

Wysłany: Pią 18:15, 18 Sty 2008     Temat postu:


Mmmmm... *_* W lesie na ścieżce też miodzio

Wysłany: Pią 19:45, 18 Sty 2008     Temat postu:


ale las jest taki... zwyczajny

Wysłany: Sob 11:01, 19 Sty 2008     Temat postu:


W zimie, gdy wszystko pokryte jest śniegiem i szronem ma w sobie to "coś"

Wysłany: Sob 12:22, 19 Sty 2008     Temat postu:


Ja jednak wolę tereny po lesie, zwłaszcza jak jest zróżnicowanie terenu. Co jakiś czas łąka, ale jeżdżenie po polach mnie nudzi.
Antibarbie, to było fajne, ale... chyba już z tego wyrosłam

Wysłany: Sob 15:34, 19 Sty 2008     Temat postu:


Las, łąka, jezioro, łąka, las...to jest coś

Wysłany: Sob 18:43, 19 Sty 2008     Temat postu:


Oj, chętnie bym sobie tak pojeździła!!! =D Ale to pewnie na wiosne Albo w wakacje!

Wysłany: Nie 12:10, 20 Sty 2008     Temat postu:


Hyhy... Ja w najbliższy teren pojadę... może jeszcze w tym stuleciu, ale

Wysłany: Nie 13:38, 20 Sty 2008     Temat postu:


Ja pewnie w tym tygodniu Chyba, że znowu będzie jakiś zakaz.Mam nadzieje, że dostanę Bilalkę *_* A potem w pierwszy wtorek ferii jako prezent urodzinowy idę w dwugodzinny teren w stajni, do której przenieśli się "moi" instruktorzy^^ Nie byłam tam od wakacji

Wysłany: Nie 16:13, 20 Sty 2008     Temat postu:


Hehe... ja póki co nie mam bydla do terenów, a... nie chce mi się dylać do żadnej komercyjnej stajni.
Chyba, że wróciliby "moi ludzie" i wypad w Kwidzynie by był...Ale o tym już nawet nie marzę Było minęło

Wysłany: Nie 17:14, 20 Sty 2008     Temat postu:


mnie sie znudzily, to kwestia konia ... tzn. na nortonie uwielbialam tereny, luzna wodza kon szedl jak chcialam. Teraz nie ma tej wygody...