Wysłany: Pon 14:20, 05 Lis 2007
Temat postu: KONSKIE NOGI
Dexter ma mocno popuchniete stay skokowe od wewnetrznej strony, czasem ten pecine. Weterynarz mi wyjasnil, ze to choroba dziedziczna i objawia sie u przerosnietych zrebakow, to przejdzie, wyrosnie z tego i mam sie nie martwic. Nazwal ja jakos, bedzie ponownie u nas u kobylki wiec wypytam o szczegoly.
Ale teraz pytanie do was, spotkal sie ktos kiedys z tym ?
Yyy...nie
Ale patrząc na to co napisałaś, to myślę, że może to być możliwe. Dowiedz się czegoś więcej (zwłaszcza nazwy tego...czegoś) i pisz!Z chęcią poczytam o tym więcej i sama poszukam info na ten temat
brzoskwinia Weteran
Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920 Przeczytał: 0 tematów
Jeżeli juz mowa o końskich nogach to ja mam pytanie od czego powstaja opoje i jak je likwidować ? Bo w stajni szkolnej koń mojej koleżanki ma je bardzo często i ja nie wiem na czym to polega.. =/
Opoje to galaretkowate, okołostawowe obrzęki powstające u koni wskutek nadmiernej produkcji mazi stawowej. Często są traktowane jako wada urody, mogą również wywołać kulawiznę. Opoje nie zawsze są wyczuwalne, toteż nieraz trudno je zdiagnozować w początkowej fazie rozwoju. Najczęstrzymi przyczynami ich występowania zalicza się m.in. uderzenie na wysokości nadpęcia i kości rysikowej lub pęcinowej oraz nadmierne bądź nierównomierne obciążenie stawów. U młodych koni o jeszcze nieukształtowanym układzie kostnym częstą przyczyną jest również niedobór witamin lub składników mineralnych. Skutecznym sposobem przeciwdziałania powstawaniu opoi jest chłodzenie nóg konia wodą.
Temat o opojach na Volcie:
[link widoczny dla zalogowanych]
brzoskwinia Weteran
Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920 Przeczytał: 0 tematów
ja nie zaleznie od intensywnosci jazdy chlodze nogi. Sa takze tez wcierki, ktore proponbuje raczej do starszych koni (uwazaj zeby sie nie pomylic i uzywac rozgrzewajacej wcierki bo takie mozemy znalezc czesciej kolezanka schodzila 3 letniemu koniowi nogi woda a nastepnie wtarla wcierke rozgrzewajaca...)
Ja generalnie we wcierki się nie bawię,chyba że jest jakiś powód,żeby dodatkowo chłodzić nogi.Ogólnie skupiam się na dokładnym schłodzeniu nóg wodą ze szlaucha po jeździe i wszystko.Silny strumień wody ma to do siebie,że działa też masująco
brzoskwinia Weteran
Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920 Przeczytał: 0 tematów
My zawsze jak ciepło jest w lecie wchodzimy do rzeczki i schładzamy nogi albo jak zimno jest troszkę to z węża... ale to nie zawsze lecz dość często...
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach