Wysłany: Pią 13:53, 15 Cze 2007
Temat postu:
Włąsnie znajomy ze stajni kupił niedawno konia. Jezu jaki ułożony
Wszystko, kopytka elegancko, sam podaje. Czyszczenie, nic nie reaguje, smarowanko, robienie czegokolwiek...nawet kowala czy weta sie jakoś nie boi i stoi grzeczniutko. Na jeździe reaguje supcio na łydeczki, nawet małe cmokniecie wystarczy, a ten już rusza. No tak, ale on kupił konia od znajomego, który trenuje konie. I podobno jest w tym dobry. miesięcznie płaci sie te 1200 złotych, ale efekty sa b. widoczne. A ten koń jest wręcz idealny. I b. szybko potrafi się przywiązac do człowieka. Za tym znajomym potrafi chodzic krok, w krok, na zawołanie, przychodzi z pastwiska, pasie go tylko na uwiązie (oplecionym wokół szyi) i nie ma obaw, ze zwieje...
A chodzi bez kantara, dlatego, ze ma małą grzybice na głowie, lub uczulenie na coś. Wet dał maść, i już mu schodzi, i nie wolno mu zakładac kantara, i tylko na uwiązie, jak wyprowadzać. Z innym koniem poprostu byłaby obawa, że zwieje, a trudniej takiego konia trzymac, bez kantara. Temu to nawet do głowy nie przjdzie. Skubie sobie trawki przy brzeszku, a na jeździe, to sie w ogole nie schyla. Potrafi przejśc nawet przez wysoką trawe i nic, bo wie, ze tak nie wolno.
To dopiero jest koń